byłem na bike'u (witam na bajku,0) z takim dzieciakiem, no i przejechalismy prawie 20 km, ladnie po lesie i w ogole, zara czekam na obiad i nie wiem, w basket moze pogram, bo slonce zajdzie zara albo na jakies towary sie poprzycina na ryniolu albo albo a dzis widzialem jedna z sióstr, ale tak z boczka i nawet nie powiedzialem jeej "siema młoda" w sensie ze jest starsza ode mnie, ale jechalem mega szybko na rowerze i w ogole, trzeba je poznac blizej, nie mam tej forsy, ja tylko kłamie, fajnie, dobry joint