okej jestem po polowie juve-milan,shevcu ladnie z dynki zasiekal,juve lipa,bo kontuzje,ale jeszcze wieksza lipa to z dzwonieniem do mej bejbi,to jakas mega dziura na wschodzie,gdzie sie zasieg traci(sic!,0),a jak juz gadamy, to slysze co drugie slowo(puzzle?,0),niezla lipa,dobrze,ze juz jutro stamtad zbijasz kochana do domu...;,0) po juve-milan obczaje sacramento-spurs,ciekawe jak webba sie prezentuje po kontuzji, w ogole sacramento najlepsza koszykowke gra,bedzie ciekawie,zmiota spurs,a w ogole to z jajem,edytą i kaczym sie widzialem,jajco dal dobre rzeczy,swoje bitexy(przeprze funky electric flava he he,0), no i pozgrywal mi stare rapowe breaki, dojebane same rzeczy,spoko ide na druga polowe.