Wpis który komentujesz: | co to byl za dzien? ciezki dzien, chcialbym o nim jak najszybciej zapomniec, no moze nie zapomniec, ale...chujowo bylo no, co tu owijac w bawelne,dobrze,ze chociaz sie skonczyyl w dobry sposob, relaks duzo daje na koniec, kochajmy sie(jeszcze bardziej;,0),hamujmy jak nam na nas zalezy...teraz selekcjonowalem sobie muzyke do fury, bo w czasie ajzd moge se plyty wrzucac,wlasnie nagryweam, ale mam jakis problem,bo czas leci, a stoi na 2%, jak nagrywarke chuj strzeli, to sie potne, dobra zobacze co jest i ide spac |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |