za oknami jesien pelna geba, czuc jakos ostro, dzis z moja czarna siostra(bejbe adore you;) mialem dziesiec miesiecy, w ktorych nie wszystko bylo z gorki, czasem pod gorke, ale z kazdej sytuacji mozna wyjsc na prostą(racja?), a na tak dlugi okres czasu nie bylem z nikim jak dotad zwiazany, to taka ciekawostka...nie pojechalem na 3 termin poprawkowy, co oznacza, ze wezme raczej warunek, o 21 grala Barca, ktora ogladalem na zywo i graja taki futboll, ze kopara w dol, szacunek, 4:1, Eto'o dal dupy, podal przeciwnikowi, po czym tamten strzelil na 1:0 dla Saragossy, no ale to byla ich jedyna akcja meczu i to z bledyu zawodnika Barcy, heh, za to potem Eto'o zasiekal dwie brameczki, po jednej dolozyli Xavi(ale sie pieknie rozwija ten ziomus, dzis piekne uderzenie zza pola karnego), no i Gio, po mega asyscie Ronniego, co do tego ostatniego to, chlopak ma pecha jakiegos, nie wiem czy jeszcze mu trzeba dnia, tygodnia, zebyy wrocil do formy, tylko pytanie jakiej formy jak sie asystuje przy dwoch bramkach i mija przeciwnikow jak przyslowiowych pionkow heh...ale pech byl, bo po wymanewrowaniu przeciwnikow strzal w slupek, a moglo ladnie wpasc, z wolnego tez malo co brakowalo, ogolem to najlepszy gosc, dobra wlasnie widze, ze sciagaja mi sie najlepsze rzeczy w tym klip cormegi - r u my nigga? lalala, a z moim ziomkiem nie za ciekawie dalej, ale badzmy dobrej nadziei - bedzie dobrze, trzymaj sie brat! mobb deep-backwards(prod.alchemist).mp3