okej posprzatalem pol domu, na odkurzaczu, zapodalem kapiel, teraz jem sniadanie, no i skocze z psem, bo nikogo niet w doma, potem do kochaniutkiej, przyjde zjem obiad albo jeszcze przed zajrze do brata samochodu, bo se wczoraj przyprowadzil siakies nowe, no ogolem sie zyje