niezly dzionek za mną, za nami, przyjemnie bylo, lawka, debowe x2, potem zjedzony caly chleb tostowy, ze sie tak najadlem, ze pekam, smigam se o jednej kuli i jest ciekawie, jutro z rana biore sie ostro za prace brata, a teraz ide przykimac, fajnie, ze jest fajnie